poniedziałek, 16 grudnia 2013

gdzie?

Gdzie jest zima? Gdzie jest śnieg? Co robi tutaj ta śwądziel? Dlaczego nie mogę złapać świątecznego klimatu?

Adwent to śnieg, to chrzęst śniegu, gdy idę na roraty, to para ulatująca z ust śpiewających Godzinki. A co mam? Jesienną burą pluchę.  Światełka, kolędy są takie groteskowe. Bo nie ma śniegu.

Teraz muszę odwalić jedną chałturę na dziś i może wieczorem na kijki pójdę? Bo śniedzieję w domu. Brakuje mi spacerów, roweru, kijków

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz