W ubiegłym tygodniu przez Polskę przetoczyła się debata o kampanii promującej macierzyństwo. Atrakcyjna kobieta sukcesu, żałuje że nie zdążyła urodzić dziecka.
Każdy czegoś nie zdążył zrobić i każdy czegoś żałuje. Oczywiście żadna matka, żaden rodzic nie powie, że żałuje że mają dziecko, nie wiem, może takie uczucie jest niemożliwie... nie wiem. Każdy w pewnym momencie żałuje jakiegoś swojego wyboru, gdyby, coby było gdyby. Często wydaje się, że nasz najlepszy wybór, spełnienie marzenia, okazuje się pomyłką... czasami myślę czy można mówić o wyborach, skoro decyzję podejmujemy mając tyle niewiadomych, każdy wybór jest de facto, ruletką... ile razy to co uważaliśmy za porażkę przynosi, wielkie i pozytywne WOW, mówimy wtedy: nie ma tego złego... albo aż tak nie sięgamy w dal w myśleniu przyczynowo-skutkowym.
Na pewno kampania będzie bardzo skuteczna, "urodź dziecko, bo może akurat, będziesz żałowała, że tego nie zrobiłaś", już lecę brać się do roboty.
Ja tam nie bronię nikomu posiadać potomstwa, ale głupim ludziom powinno się zakazać. Tylko zazwyczaj mądrzy ludzie, kminią, myślą, że będą złymi rodzicami, w efekcie dobre geny obumierają, a chodzące bezmózgi mają tych dzieci multum. I jaka jest przyszłość przed tą ludzkością? Smutna.
Pogoda jest jakaś przygnębiająca, mam naprawdę czarnowidzący okres... albo po prostu za dużo głupoty ludzkiej dookoła mnie. Bynajmniej nie mam się za wcielenie Einsteina, ale niektórzy przeginają, chociaż... podsumowaniem niech będzie poniższy obrazek
Ta kampania może faktycznie jest przejawem hipokryzji w Polsce, której naprawdę daleko do kraju, który prowadzi politykę prorodzinną. Jednak sama jestem świadkiem kilku sytuacji, gdzie główną rolę odgrywają ludzie po 30, którzy zrobili karierę i teraz chcą mieć dzieci, a tu niespodzianka-problemy. Wydłużające się starania są jeszcze bardziej podszyte goryczą, gdy młoda 23-latka jest już w drugiej ciąży i też nie narzeka na ubóstwo. Ten temat to temat rzeka.
OdpowiedzUsuńBardzo mądry post.... Ja uważam, że nie powinniśmy być meduzami. Dziecku potrzeba obojga odpowiedzialnych rodziców i tego, żeby czuło się kochane. A to nie zawsze jest.
OdpowiedzUsuńNominowałam Twój blog do LBA:
http://literackie-zamieszanie.blogspot.com/2015/06/druga-nominacja-do-nagrody-lba.html