wtorek, 10 marca 2015

alkoholizm

Gdy za parę lat, ktoś zapyta:
"Kiedy zaczął się Twój alkoholizm?" Odeślę go na tę stronę, do tego posta



Do tej pory znajomość z ustawami o VAT i CIT próbowałam kilkukrotnie nawiązać. Każdorazowo kończyło się to ciśnięciem z impetem ustawą o ziemię. Zwykle ustawa kilka razy, w ten sposób, sięgała bruku, następnie, gdy uznawałam, że mam tego dosyć, ofiarowywałam mym czcigodnym Rodzicom na podpałkę. 
Tym razem, nie dość, że biorę się do czytania, to jeszcze będę robić notatki i czytać komentarz(komentarze?). Pierwsze co zrobiłam to opróżniłam widoczny powyżej kieliszek... do dna butelki jeszcze trochę zostało...

Nie da się tego czytać na trzeźwo... mam nadzieję, że dzięki temu rubinowemu, szlachetnemu trunkowi wejdzie mi do głowy lepiej. Może dodatkowo powinnam - wzorem Zagłoby - jeszcze siemię zagryzać. 

4 komentarze:

  1. jest więcej ustaw, których czytanie na trzeźwo to zły wybór ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Prawo podatkowe- tyle tu nieścisłości, zresztą trochę ustawa sobie a sądy czy interpretacje podatkowe a sobie.

    OdpowiedzUsuń