poniedziałek, 10 marca 2014

już marzec

Piję tak strasznie dużo herbaty.
Ciągle się boję, bo według mnie to nieprawda, że miłość usuwa strach. U mnie uwalnia pokłady strachu, bezdenne, nieskończone.
Bo jak się nikogo nie kocha, nie ma się o kogo bać.


A w powietrzu czuć wiosnę. Wyszłam na pole, nabrałam powietrza w płuca i poczułam zapach ziemi, wiosny. To już blisko. Niedługo wtulę twarz w bukiecik fiołków :)


Jak na złość ostatnio słońce zachodzi jakoś tak... pięknie, ale nie tak, żeby zaparło mi dech. A ja tak lubię zachody.

1 komentarz:

  1. Kocham ten zapach ziemi wiosną. Wiem, o czym mówisz.
    U mnie też wszystko wyrywa się do słońca. Ptaki wariują, krokusy rozkwitają, słońce wdziera się w każdy kąt. Pięknie...

    :*

    OdpowiedzUsuń