"Należy czynić wszystko najlepiej, jak to możliwe; kochać wolność nade wszystko i nigdy nie zdradzać prawdy."
Straciłam chwilowo wenę do wszystkiego. Zaparzam herbatę, ewentualnie otwieram jakieś piwo(w końcu miesiąc trzeźwości :|), otwieram też książkę i jestem... bardziej w światach książkowych, niż tutaj.
Wolę być tam, niż tu z problemami z sąsiadami, którzy po ćwierćwieczu mają jakieś wąty i normalnie coś mi się robi...
Teraz czytam książkę Daviesa o Powstaniu... jakież wszystkie moje problemy wobec tego są miałkie.
Dziś jest rocznica śmierci córki Wańkowiczówny, ciągle pamiętam jak płakałam gdy doszłam do tego fragmentu w "Zielu". Marność wszystko.
A świat jest mi piękny, zwłaszcza o zachodzie słońca...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz