czwartek, 7 maja 2015

stoicko

"...wszystko co widzisz, wnet ulega zmianie i wnet zniknie. I zawsze miej w pamięci, ilu już zmian sam byleś świadkiem. Świat - to zmiana, życie - to wyobrażenie."


M. Aureliusz - "Rozmyślania"

Muszę chyba wrócić do tej książki. Potrzebuję czegoś stoickiego.


Z drugiej strony - na wsi są pewne rzeczy niezmienne. Jak to, że od Stanisława można już siać ogórki. Wcześniej moja Mama, chyba by mnie trzonkiem od motyki zaciukała.

Jak sobie myślę o tym co było rok temu... Smutno... trochę... zresztą, ja po prostu za bardzo żyję historią...

Otóż od 4 maja rozważam rocznicę matury mojej... i tak rozmyślam, jak Aureliusz, nie nad filozofią, ale nad sensem życia - więc prawie...

Zaś teraz myślę o rocznicy zakończenia wojny. 
Zazdroszczę ludziom, którzy nie obchodzą rocznic, lub ewentualnie rocznicę urodzin, ślubów, itp.
Ja obchodziłam 109 rocznicę śmierci Piotra Curie. Ludzie, to już jest nienormalne.
Nie wiem jakim cudem oszczędziłam Wam rocznicy ukończenia LO i podsumowania, wspaniałych trzech lat, przeżyć, radości i stresów.

Jeszcze zostały mi trzy maturalne rocznice... w poniedziałek miałam przemyślenia, ale tłumiłam... tzn. dobra miałam doła. Kupiłam trzy książki.

Potrzeba mi stoicyzmu!!

Jutro i pojutrze będzie ciąg dalszy rozmyślań około II-go światowych. W domu już mają dosyć.